TESTUJEMY odżywianie i stylizacje w salonie Magdaleny Figiel
Po co się chodzi do fryzjera? Odpowiedź jest oczywista tylko z pozoru. Można pójść po to żeby posprzątać włosy na głowie ale można też zmienić ich kolor, zrobić kręcone z prostych albo kręcone wyprostować. Można skrócić albo wydłużyć, zregenerować a nawet poprawić to co zepsuł inny fryzjer. Co istotne spora grupa, zwłaszcza kobiet, chodzi do fryzjera żeby poprawić sobie samopoczucie.
Ja, ponieważ na swojej głowie miałam już prawie wszystko z wyjątkiem platynowego blondu, wyjście do fryzjera traktuję jak prezent zrobiony samej sobie.
Magdalena Figiel i Styliści to miejsce, które na moje zapotrzebowanie nadaje się doskonale. Niebanalne wnętrze, luźna i przyjazna atmosfera i fryzjerzy, którzy wiedza co robić z nożyczkami. Ten ostatni element wydaję się kluczowy bo salonów, w których nożyczki są sprzętem sprawiającym największe problemy jest co niemiara. Jestem zadowolona ze swojej krótkiej fryzury ale pozwalam Pani Magdzie nieco ją skrócić i nadać trochę inną linię. Istotne jest, żeby włosy dobrze się układały a ich codzienna stylizacja mogła się sprowadzić do wysuszenia. Żeby tak się stać mogło włosy muszą być zdrowe i zregenerowane. W tym celu zostaje wykonany zabieg regeneracyjny przy pomocy urządzenia firmy Chanice Beverly Hills. Przypomina ono zwykłą prostownicę ale nie nagrzewa się za to wykorzystuje trzy technologie: nano silver, ultradźwięki oraz podczerwień. Nano silver eliminuje wszelkie bakterie i grzyby. Ultradźwięki i podczerwień sprawiają, że poprawia się metabolizm komórek a liposomy z nałożonej odżywki są wręcz wtłoczone w strukturę włosa. Dzięki temu zabiegowi moje włosy stały się bardziej błyszczące i sprężyste.
Wyszłam z salonu z lepszym wyglądem i znakomitym samopoczuciem. Dobry prezent!
Renata Stos-Pacut
Dodaj komentarz