TESTUJEMY KARBOKSYTERAPIĘ – PODSUMOWANIE

Latem i jesienią testowałam karboksyterapię w Instytucie Bielenda w Krakowie i informowałam na bieżąco o efektach zabiegów

część pierwsza: http://beautytest.pl/testujemy-karboksyterpie/; część druga: http://beautytest.pl/testujemy-karboksyterapie-2/].

Czas na podsumowanie.

Czas podsumowań! / fot. Fotolia

Czas podsumowań! / fot. Fotolia

1. Miałam wykonaną całą serię, czyli 10 zabiegów na brzuch, uda i pośladki. Celem zabiegów było zmniejszenie cellulitu na udach i pośladkach, a także rozbicie tkanki tłuszczowej na brzuchu. Zabiegi wykonywałam co dwa tygodnie (z wyjątkiem przerwy na kilkutygodniowy urlop). Minimalna liczba zabiegów, jaka ma sens w przypadku karboksyterapi, to pięć (mini-seria), ale zdecydowanie lepiej jest od razu zdecydować się na dziesięć.

2. Kabroksyterapia polega na wprowadzaniu pod skórę dwutlenku węgla, który powoduje poszerzenie się naczyń krwionośnych i poprawę metabolizmu w tkankach. Jest polecana jako najlepszy na rynku zabieg antycellulitowy. Radzi sobie nawet z zaawansowanymi stopniami cellulitu.

3. Dwutlenek węgla wprowadza się igłą. Po wbiciu igły w skórę wprowadza się przez nią gaz, który rozchodzi się pod skórą, sprawiając, że skóra się lekko nadyma. Zabieg wykonuje się bez znieczulenia. Samo ukłucie nie jest problemem, mniej przyjemne jest rozchodzenie się gazu pod skórą. Instytut Bielenda dysponuje urządzeniem, w którym przepływ CO2 jest regulowany, a sam gaz jest podgrzewany, dzięki czemu zabieg jest bardziej komfortowy.

4. Po każdym zabiegu miałam masaż limfatyczny całego ciała urządzeniem Body Heath. Masaż wykonuje się po to, by jeszcze bardziej wspomóc krążenie oraz przyspieszyć usuwanie toksyn i rozpad komórek tłuszczowych. Drenaż limfatyczny nie jest obowiązkową częścią zabiegu, natomiast bez wątpienia ten zabieg wzbogaca.

5. Karboksyterapię można wykonywać przez cały rok. Należy jednak pamiętać, że w miejscach nakłuć czasem pojawiają się siniaki, których nie można opalać. Dlatego zima jest idealna, by rozpocząć serię zabiegów i wiosną pokazać nogi bez cellulitu.

6. Karboksyterpia jest stosowana także jako zabieg na twarz – do liftingu, redukcji cieni pod oczami, modelowania twarzy, redukcji obrzęków i tkanki tłuszczowej. Można ją także wykorzystywać w terapii łysienia i wypadania włosów. Przy tych zastosowaniach wykorzystuje się inne parametry zabiegu.

Na koniec: stwierdzam, że dziesięć zabiegów karboksyterapii wystarcza, aby zmniejszyć cellulit o jeden stopień, a skóra po zabiegach jest zdecydowanie bardziej napięta. Zabiegi nie były bardzo komfortowe, jednak sposób ich odczuwania jest sprawą indywidualną i zależy zarówno od progu bólu, jak i stopnia zaawansowania cellulitu. Rekompensatą za nakłucia był masaż, jaki miałam po zabiegach. Dzięki niemu tkanki były jeszcze silniej pobudzane do metabolizmu, a skóra nabierała jędrności, a dodatkowo – był przyjemny. Duży plus za samo miejsce i obsługę. W Instytucie Piękna Bielenda zawsze czułam się dobrze zaopiekowana, a karboksyterapia nie była ani pierwszym, ani zapewne ostatnim zabiegiem, jaki miałam przyjemność tu wykonywać.

Zabieg testowałam w Instytucie Piękna Bielenda, Kraków, ul. Biskupia 4, http://instytut.bielenda.pl/

Ceny

Karboksyterapia, całe uda (przód i tył) + pośladki: 1 zabieg 350 zł, 5 zabiegów 1250 zł, 10 zabiegów – 2500 zł

Brzuch (z bokami): 1 zabieg 300 zł/ 5 zabiegów 1250 zł / 10 zabiegów 2000 zł

Body Health: 1 zabieg 110 zł / 10 zabiegów – 900 zł / 15 zabiegów 1200 zł , plus kombinezon do zabiegów 80 zł

Aneta Pondo

KOMENTARZE

DODAJ KOMENTARZ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>