Idealne brwi, czyli testujemy Brwi w Butelce

Brwi w butelce. Brzmi komicznie? Od teraz będziecie mieć w głowie tę nazwę. Nawet nie w głowie, a na brwiach. Wszystko za sprawą firmy LashBrow, która ostatnio wypuściła swoje nowe „dziecko” – produkt do stylizacji brwi w butelce

Mała rzecz, a potrafi zdziałać cuda

Mała rzecz, a potrafi zdziałać cuda

Każda z nas marzy o pięknych, lśniących i do tego naturalnie wyglądających brwiach. Niestety nie zawsze potrafimy uzyskać taki efekt, nie korzystając z zabiegów kosmetycznych, które nierzadko kosztują fortunę. Z pomocą nadszedł jednak kosmetyk, który miałam okazję ostatnio przetestować, czyli Brwi w butelce. Jest on dostępny w czterech wariantach kolorystycznych: Mocca, Hot Cappuccino, Cold Espresso i Deep Black. Ja postanowiłam wypróbować najjaśniejszy i zarazem najcieplejszy odcień Mocca. Po otwarciu niestety nie poczujemy zapachu świeżo mielonej kawy, za to na pewno zadziwi nas konsystencja produktu, która zgodnie z tym, co producent umieścił na opakowaniu, jest sypka. Dla niektórych może to być problem, lecz uprzedzam – aplikacja Brwi w Butelce jest szybka, prosta i przyjemna!

Nałożenie kosmetyku zajęło mi niecałą minutę. Strzepałam jego nadmiar i delikatnie przejechałam nim po brwiach. Chciałam uzyskać delikatny efekt, dlatego zaaplikowałam jedną warstwę – spokojnie można dołożyć kolejne, jeśli chce się brwi bardziej przyciemnić. Po odczekaniu kolejnych 60 sekund zmyłam płynem micelarnym nadmiar kosmetyku i…stanęłam przed lustrem pozytywnie zaskoczona rezultatem. Zawsze korzystałam z henny lub cienia do brwi i nigdy nie spodziewałabym się, że ten mała gąbeczka zdziała takie cuda – uzyskałam to, czego chciałam. Dodatkowym plusem jest też to, że kosmetyk nie jest testowany na zwierzętach i nie uczula, co w przypadku bliskiego kontaktu z moimi wrażliwymi oczami, odgrywa kluczową rolę.

Jedyną rzeczą, do której mogłabym się przyczepić jest jedynie trwałość produktu. Spodziewałam się, że utrzyma się on dłużej niż jeden dzień, natomiast po wizycie na siłowni została go już mniejsza ilość. Mimo to kosmetyk jest tak poręczny i szybki „w obsłudze”, że możemy wrzucić go do torebki i poprawić makijaż w każdym miejscu.

Moje brwi przed i po zastosowaniu Brwi w Butelce

Moje brwi przed i po zastosowaniu Brwi w Butelce

 

Marlena Pelczar

KOMENTARZE

DODAJ KOMENTARZ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>