S.O.S. dla męskiej twarzy: Nietypowy test!
Zastanawiałaś się kiedyś dlaczego twój krem do twarzy podejrzanie szybko się kończy? Jeśli dzielisz łazienkę z mężczyzną to z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że to on ci go podbiera… Co robić?
Twój facet był swego czasu „młody i piękny”, więc nie odczuwał potrzeby smarowania się żadnymi specyfikami. Następnie uznał, że jest wciąż jest młody ale zakradł się do jego głowy cień wątpliwości co do tego, czy wciąż taki piękny i zaczął podbierać twoje kremy, oczywiście się do tego nie przyznając. Przeżyłam to!
Przez trzeci etap sama pomogłam przejść mojemu mężczyźnie, bo sądzę, że my kobiety lepiej wiemy czego, w kwestii pielęgnacji męskiej twarzy (i ego) potrzeba ; ) Postanowiłam zaproponować mu krem. Na początku się opierał, bo „nie potrzebuje, bo to takie niemęskie, bo się lepi, bo nie tak pachnie, bo właściwie to w ogóle zawracanie głowy”. Nie poddałam się dlatego, że przecież jestem troskliwą żoną!
Po zimie twarz mojego mężczyzny była szara, przesuszona i po prostu zmęczona. Nie pytając o zgodę, postawiłam na jego półce krem pielęgnacyjny dla mężczyzn polskiej marki BIOLONICA. Przy wyborze kosmetyku dla męża kierowałam się głównie składem: krem ten jak cała linia Apple Stem Cells, zawiera roślinne komórki macierzyste jabłoni, Alantoinę oraz Masło Cupuacu. Taka formuła pozwala skórę nie tylko nawilżyć, zregenerować i odżywić, ale też złagodzić wszelkie jej podrażnienia. Dla mojego mężczyzny niebagatelną rolę w polubieniu tego kosmetyku odgrywa jego wyjątkowo męski, koloński zapach oraz wygodne opakowanie.
Po około trzech tygodniach stosowania twarz mojego męża wygląda lepiej – jest nawilżona i bardziej promienna. Polecam wszystkim facetom i / lub ich odważnym żonom.
Jóźka
link do produktu: Krem pielęgnacyjny dla mężczyzn BIOLONICA. Do stosowania na dzień i na noc.
Cena: 65 pln /50 ml
Dodaj komentarz