Nocna regeneracja
Cały dzień spędzamy w biegu, nosząc na sobie warstwy makijażu. Praca, kapryśna pogoda, poprawianie w pośpiechu warstw pudru: to wszystko i wiele innych czynników powoduje, że nasza skóra wieczorem jest wyczerpana. Demakijaż pod koniec dnia i odpowiednia pielęgnacja przed położeniem się spać, to dla niej zbawienie. Jak ją dobrać?
Poręczne, ale wydajne opakowanie / fot. redakcja
Zawsze staram się zadbać o kondycję swojej skóry, zarówno rano przed nałożeniem makijażu, jak i i wieczorem, gdy dokładnie usuwam wszystkie jego warstwy i nakładam pielęgnacyjne kosmetyki. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak ważny jest ich dobór, ponieważ nocna regeneracja to jedyna okazja dla cery na odpoczynek i nabranie sił przed kolejnym dniem. Niestety, nie trafiłam dotychczas na dobry krem na noc, często je zmieniałam, ponieważ efekty były niezadowalające. Ucieszyłam się więc, gdy nadarzyła się okazja przetestowania nowego (dla mnie) produktu: kremu na noc o działaniu nawilżająco-regenerującym od marki Biolaven.
Co w sprawie kosmetyku obiecuje producent? Krem dedykowany jest cerze wymagającej, choć ciężko mi określić, czy moja do takich się zalicza. Zawartość oleju z pestek winogron działa na skórę odżywczo, przeciwzmarszczkowo i ujędrniająco. Połączenie masła avocado, skwalanu i witaminy E, zapewnia skórze dogłębne nawilżenie i wspomaga procesy naprawcze zachodzące podczas nocnego wypoczynku. Skóra o poranku jest miękka i elastyczna. Olejek z lawendy stymuluje wzrost komórek i działa odświeżająco. Polski kosmetyk naturalny, hypoalergiczny, nie testowany na zwierzętach, bez drażniących substancji.
Panuje obecnie moda na naturalne, eko kosmetyki, a ja jestem jej zdecydowaną zwolenniczką. Z wiekiem stajemy się bardziej świadomymi klientami. Nie wystarcza nam ładne opakowanie czy zapach, chcemy też zadbać o pieczołowity dobór składu, który rzeczywiście zadba o skórę, a nie jej zaszkodzi. Co więcej, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że właśnie nocą skóra się odnawia, pozbywa toksyn, wyrównuje się poziom wody w tkankach, a ochronna warstwa naskórka ulega odbudowaniu. Właśnie wtedy odżywcze składniki działają najmocniej. Na początku jednak nieco byłam zdystansowana do produktu: bałam się, że oleje w nim zawarte przetłuszczą moją, i tak mieszaną cerę, jeszcze bardziej. Ale nic bardziej mylnego: krem okazał się lekki, łatwy do rozprowadzenia i nietłusty. Dodatkowo, ładnie pachnie. Wiadomo, nie budzimy się rano piękniejsze, ale kosmetyk się sprawdza: skóra o poranku jest miękka, wygląda na wypoczętą i odżywioną. Jest też wydajny mimo małej objętości opakowania. Polecam.
PP
więcej na https://biolaven.pl/
Dodaj komentarz