Piękne w swoim wieku

Jak kobiety radzą sobie z wiekiem? Pięknie! Publikujemy sesję, która ukazała się w najnowszym numerze Miasta Kobiet. Rzecz jest o wyższości piękna nad młodością. W sesji wystąpiły: Hanna Bieluszko, Krystyna Mazurówna, Ilona Felicjańska, Magdalena Koleśnik, Izabella Biegańska-Agacińska. Fotografował Jacek Ura, stylizował Tomasz Karcz, bohaterki sesji przepytywała Karolina Siudeja.

– Nie chodzi o to, żeby pokazać kobiety w każdym wieku, które wyglądają młodo, ale o to, by podkreślić, że wyglądają pięknie, nie ukrywając swojego wieku – mówi Tomasz Karcz, pomysłodawca sesji, stylista fryzur i projektant mody, autor kreacji, które mają na sobie nasze bohaterki. Na przekór modzie na młodość nie wygładzaliśmy im zmarszczek ani nie odejmowaliśmy lat. Ubraliśmy je w fajne ciuchy, zrobiliśmy im makijaż i fryzury – bo czemuż by nie? W Photoshopie poprawiliśmy tylko niezbędne detale. A na koniec zapytaliśmy – choć podobno się tego nie robi – o wiek.

Krystyna Mazurówna,
75 lat, tancerka, choreograf

Niech mi pani wierzy – gdy byłam młodsza, miałam dużo więcej kompleksów i zahamowań niż teraz. Mój przepis na urodę to brak zmartwień. One nas postarzają. A ja mam taką wadę genetyczną, że zawsze się uśmiecham, nawet jak nie mam powodu. Poza tym cały czas jestem w ruchu i coś robię, praca mnie napędza i odmładza.

Krystyna Mazurówna

Krystyna Mazurówna, fot. Jacek Ura


Krystyna Mazurówna

Krystyna Mazurówna, fot. Jacek Ura

Zaproszenie na swoje 75. urodziny zatytułowałam „Trzy ćwierci do śmierci”, bo trzeba mieć poczucie humoru. Nie ukrywam swojego wieku, ale też nie skupiam się na nim.

Czy się przyznaję do poprawiania urody? Ależ proszę pani, ja się przyznaję do wszystkiego! Pierwszy lifting miałam zrobiony 20 lat temu we Francji, drugi dwa lata temu w Warszawie, przez dra Szczyta. Pokazałam się wtedy w telewizji na zbliżeniach bez makijażu zarówno przed zabiegiem, po, jak i w trakcie zabiegu. Nie mam się czego wstydzić.

Zawsze stylizuję się sama – gdy Tomasz zaproponował mi biel, pomyślałam: „Dlaczego nie?”. Od razu wiedziałam, że to nie może być długa nocna koszula, ale pończoszki, gorset i pęk korali – jak najbardziej. Moim ulubionym kolorem jest czerń, a najmniej lubię beże i szarości, które tak chętnie noszą panie w moim wieku. No więc właśnie trochę im na przekór pokazuję się tu cała w bieli.

Że coś nie wypada? Ale co to w ogóle znaczy? Nie tak dawno brytyjska projektantka, 73-letnia Vivienne Westwood, wystąpiła w sesji zdjęciowej w stroju Ewy, na golasa. Może i ja zapozuję nago? Tego jeszcze nie robiłam.

Modelka: Krystyna Mazurówna
Fryzura & stylizacja: Krystyna Mazurówna i Tomasz Karcz
Make up: Paulina Batura
Zdjęcia: Jacek Ura

Ilona Felicjańska
41 lat, modelka

Lubię się bawić modą. Gdy pozna się już jej reguły, wtedy można je łamać, i ja robię to bardzo chętnie. Mój styl jest nieprzewidywalny. Lubię stroje, które przypominają klasykę, ale jednocześnie mają w sobie coś odjechanego, jak ta sukienka Tomasza Karcza – kobieca, czerwona, dopasowana, ale z dodającym jej luzu kapturem

Ilona Felicjańska, fot. Jacek Ura

Ilona Felicjańska, fot. Jacek Ura


Ilona Felicjańska, fot. Jacek Ura

Ilona Felicjańska, fot. Jacek Ura


Czy mam przepis na urodę? Powiem pani tak – gdy jesteśmy szczęśliwe, jesteśmy piękniejsze. Ja widzę to po sobie – jeszcze kilka lat temu nie byłam tak piękna jak teraz. Nawet jak już nie piłam. Brakowało tego czegoś – może blasku w oczach?

Pracując jako modelka, przekonałam się, że życie to sztuka wyborów. Zapewniam, że ja bardzo lubię jeść. Wprost uwielbiam! Ale jeszcze bardziej lubię być szczupła. Nigdy nie kupuję więc do domu kalorycznych „niedozwolonych” rzeczy, a gdy jestem na przyjęciu, nie sięgam po pierwszego paluszka czy orzeszka, bo wtedy – sama wie pani, jak to jest – zawsze się sięgnie po kolejnego.

We wszystkim trzeba znać umiar. W pielęgnacji także. Salony kosmetyczne i zabiegi – owszem, zwłaszcza lubię te ujędrniające lub relaksujące na ciało. Urodzie pomaga też sen i odpoczynek. Ja mam to szczęście, że nie piję alkoholu, więc nigdy nie mam kaca (śmiech). Dziwi się pani, że mam do tego taki dystans? Alkoholizm paradoksalnie uratował mi życie, dzięki niemu wiem, kto jest moim prawdziwym przyjacielem. Ta choroba sprawiła, że nauczyłam się od nowa o siebie dbać.

Modelka: Ilona Felicjańska
Fryzura & stylizacja: Tomasz Karcz
Make up: Monika Wróbel Petit Piaf
Zdjęcia: Jacek Ura (Buty: Hego’s)

Hanna Bieluszko,
59 lat, aktorka

Na szczęście ominęło mnie granie amantek. Moim zdaniem to nudne. Poza tym aktorki amantki dotkliwiej odczuwają upływ czasu, utratę urody. A ja bezboleśnie przeszłam do ról matek. Zupełnie zapomniałam – gram już babcię!

Hanna Bieluszko, fot. Jacek Ura

Hanna Bieluszko, fot. Jacek Ura

Hanna Bieluszko, fot. Jacek Ura

Hanna Bieluszko, fot. Jacek Ura


Będzie mnie pani pytać o urodę? Nie lubię oglądać siebie na zdjęciach, nigdy się sobą nie zachwycałam i nie bardzo lubię o sobie mówić. Zawsze byłam typem chłopaka. Chłopaka, nie chłopczycy. Przez pierwsze lata w teatrze grałam chłopców, i to w bardzo poważnym repertuarze. Zaczęłam coraz częściej mówić „przyszedłem” albo „zrobiłem”. To nie było normalne, prawda?

Dawniej zarzucano mi, że nie mam fryzury. Krótkie włosy się nie liczyły. Parokrotnie próbowałam zapuścić sobie coś „kobiecego”. Za każdym razem była to klęska. Z lustra patrzyła na mnie obca kobieta, która wcale mi się nie podobała. Aktorka, która dużo gra, przebiera się i maluje w teatrze. W życiu odpoczywa od szminek i kostiumów. Nie biega na zakupy w sztucznych rzęsach i kreacjach. Chyba że jest gwiazdą.

Jak dbam o urodę, cokolwiek to znaczy? Lubię dobre kosmetyki, masaże, czasami skuszę się na mezoterapię. Nie palę – już – papierosów, staram się nie obżerać słodyczami, nie chodzę spać w charakteryzacji. Na życie się nie maluję, nie farbuję włosów, nie opalam. Wolę naturalność i dyskrecję.

Modelka: Hanna Bieluszko
Fryzura & stylizacja: Tomasz Karcz
Make up: Anna Ciupryk
Zdjęcia: Jacek Ura


Magdalena Koleśnik,
24 lata, aktorka, studentka krakowskiej PWST

Gdy byłam małą dziewczynką, miałam mnóstwo pomysłów na to, kim zostać w przyszłości. Zostałam więc aktorką, bo ten zawód jak żaden inny pozwala przeżyć kilka żyć w jednym. Ponadto wymaga skupienia i dodaje adrenaliny, co czyni go naprawdę fascynującym

Magdalena Koleśnik, fot. Jacek Ura

Magdalena Koleśnik, fot. Jacek Ura


Magdalena Koleśnik, fot. Jacek Ura

Magdalena Koleśnik, fot. Jacek Ura


Wychowałam się na Podlasiu, bardzo lubię tam wracać. Tam też zaczęła się moja przygoda z teatrem form i teatrem lalek. Przez rok studiowałam na Wydziale Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku. Wyniosłam z niej myślenie obrazami i zamiłowanie do abstrakcji.

Mój wygląd? Nie mam czasu, aby poświęcać sobie wiele uwagi. Uważam jednak, że kreowanie swojego wizerunku może być zajęciem twórczym. Uwielbiam zarówno prostotę, jak i kubistyczne kształty. Lubię łączyć motywy nowoczesne i retro. Neony i stara biżuteria to mój faworyt w tym sezonie.

Przekonałam się, jak trudna może być praca modelki przed obiektywem. Podoba mi się to ograniczenie, że mając do dyspozycji tylko spojrzenie, swoje ciało, strój i ułamek sekundy, w którym powstanie zdjęcie, należy zintensyfikować swój komunikat po to, żeby przekazać emocje czy jakąś atmosferę. Suknia od Tomasza Karcza była wymagająca, musiałam ją animować, tak jak animuje się lalkę. Ona także zagrała swoją rolę.

Modelka: Magdalena Koleśnik
Fryzura & stylizacja: Tomasz Karcz
Make up: Monika Wróbel Petit Piaf
Zdjęcia: Jacek Ura
(Buty: Apia Biżuteria: Joccos Design)

Izabella Biegańska-Agacińska
46 lat, tancerka

W jednej czwartej jestem Włoszką. Moja babcia, Carlotta Bologna – włoska malarka mieszkająca w Polsce, zaszczepiła mi zamiłowanie do sztuki. Każdej. Ale dla mnie zawsze najważniejszy był taniec

Izabella Agacińska, fot. Jacek Ura

Izabella Agacińska, fot. Jacek Ura


Mój sposób na ładną sylwetkę? Kiedyś usłyszałam, że taniec konserwuje – i to się sprawdza. Tańczyłam od zawsze. Przez lata występowałam wraz z Baletem Form Nowoczesnych, działającym przy AGH. Trenując taniec, człowiek spędza lata swojego życia przed lustrem. W tym czasie można przyjrzeć się sobie bardzo dokładnie. Jestem bardzo krytyczna wobec swojego wyglądu, ale też dzięki temu bardzo o siebie dbam. Kręci mnie każda forma ruchu przy muzyce – ruch jest moim motorem na co dzień, trzyma mnie przy życiu.

Mam 19-letnią córkę Dorianę, która jest modelką, nosimy podobny rozmiar i często wymieniamy się ciuchami. Rady z gazet, jak powinna ubierać się kobieta 40+, są mi obce. Lubię stroje, które nie krępują ruchów, pozwalają mi się wyrazić. Sukienki? Jak najbardziej. Tomasz Karcz przekonał mnie przy tej sesji do całej ferii barw, których na co dzień unikam. Znów poczułam się jak na tanecznej estradzie.

Modelka: Izabella Agacińska
Fryzura & stylizacja: Tomasz Karcz
Make up: Anna Ciupryk
Zdjęcia: Jacek Ura
(Buty: Apia
Biżuteria: Unikke Design)

KOMENTARZE

DODAJ KOMENTARZ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>