Testujemy kosmetyki po opalaniu Sunozon

Z czym kojarzy mi się lato? Ze słońcem, plażą, opalaniem i… suchą skórą. Balsam do ciała to dla mnie znak rozpoznawczy tej pory roku. Nie zawsze jednak mam go przy sobie. Postanowiłam sprawdzić kilka bardziej podręcznych produktów, których zadaniem jest nawilżenie. Mgiełki, ampułki… czy dają radę sprostać letnim wymaganiom opalonej i przesuszonej skóry? Przetestowałam kosmetyki po opalaniu Sunozon Apres, które za pomocą kompleksu Celligent, witaminy E oraz prowitaminy B5 pielęgnują podrażnioną słońcem skórę

ampułki sunozon

Testujemy kosmetyki po opalaniu Sunozon / fot. redakcja

 

Pielęgnacja twarzy – ampułki po opalaniu Sunozon

Na pierwszy ogień poszły ampułki po opalaniu Sunozon. Łączą składniki aktywne, rozmaryn i olej słonecznikowy, które to mają wspomagać proces regeneracji i zmniejszać zaczerwienienie skóry podrażnionej promieniowaniem UV. Dodatkowo, jak twierdzi producent, łagodzą podrażnienia i chronią skórę. Czy aby na pewno?
Już po wyjęciu z opakowania zostałam pozytywnie zaskoczona. Zazwyczaj łamanie szklanych ampułek jest dla mnie problematyczne, a przy ampułkach Sunozon dołączona jest sprytna końcówka do łatwego i szybkiego otwierania. Konsystencja produktu jest bardziej żelowa niż płynna, intensywnie niebieski kolor intryguje. Nakładam produkt na twarz po całodniowym leżeniu na plaży, ma więc pole do popisu.

Ampułki po opalaniu Sunozon / fot. redakcja

Ampułki po opalaniu Sunozon / fot. redakcja

Pierwsze wrażenie? Miły i przyjemny chłód. Skóra po użyciu tego produktu jest nawilżona i przyjemnie napięta. Choć mam cerę wrażliwą, żadne podrażnienia, szczypanie czy swędzenie nie wystąpiły. Zapach jest dosyć neutralny, bardziej przypominający lek niż kosmetyk, ale przyjemny. Wnioski? Nie jest to produkt niezbędny, ale na pewno umilający letnie wakacje i kojący słoneczne podrażnienia. Ampułki zajmują mało miejsca, można więc je wrzucić do podróżnej kosmetyczki czy torby plażowej i mieć w pogotowiu, zawsze przy sobie. Żel szybko się wchłania i nie pozostawia tłustych śladów, idealnie sprawdzi się jako odświeżenie w ciągu dnia.

Odświeżenie ciała – spray po opalaniu Sunozon

Lato to czas, kiedy wyciągam z szafek wszystkie produkty w sprayu gromadzone przez całą zimę. W każdej torebce obowiązkowo mam mgiełkę; woda różana, lawendowa, termalna? Do wyboru, do koloru. Kiedy na horyzoncie widzę spray z aloesem zapewniający natychmiastowy efekt chłodzący bezpośrednio po nałożeniu, nie waham się ani chwili i testuję.

Spray po opalaniu z aloesem gliceryną i pantenolem Sunozon / fot. redakcja

Spray po opalaniu z aloesem gliceryną i pantenolem Sunozon / fot. redakcja

Oprócz chłodzących właściwości spray po opalaniu Sunozon ma też pielęgnacyjną formułę aktywną, która dzięki zawartości aloesu, gliceryny i pantenolu nawilża skórę. Przyjemne z pożytecznym. Takie rozwiązania bardzo lubię. Jak się sprawy mają w praktyce? Ochłoda! Spray rzeczywiście przynosi ulgę dla rozgrzanego ciała. Mgiełka jest bardzo delikatna, zapach świeży i lekki, bardzo przyjemny. Produkt nie jest tłusty ani nie pozostawia śladów na ubraniach. Jest przezroczysty, jeśli więc nie lubimy się błyszczeć, świecić czy mienić brokatem, sprawdzi się idealnie. U mnie na pewno zagości i w torbie miejskiej, i plażowej!

Produkty Sunozon dostępne są stacjonarnie w drogeriach Rossmann lub tutaj.

Marta Dylich

 

KOMENTARZE

DODAJ KOMENTARZ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>