Chyba żadna kobieta nie wyobraża sobie nosić zaniedbanych paznokci, a coraz więcej z nich zauważa, że samodzielne malowanie paznokci jest kłopotliwe i czasochłonne. Tak i ja od dłuższego czasu korzystałam z usług salonu, każdego miesiąca odliczając dni od wizyty do wizyty. Aż pewnego dnia…

…w którym Be Glossy przesłało do naszej redakcji kolejne magiczne pudełko z nowościami kosmetycznymi. Wśród nich był i on. Hybrydowy lakier Neo Nail by Joanna Krupa. „A na cóż mi to!” – pomyślałam w pierwszej chwili, ale zaraz potem pojawiła się refleksja: „Przecież mam lampę, pokaźny zestaw do manicure, więc czemu nie spróbować?”. Jeszcze tego samego dnia zabrałam się za malowanie paznokci.

Lakier hybrydowy od Neo Nails by Joanna Krupa / fot. redakcja

Dotychczas żyłam w przekonaniu, że idealnie wykonany manicure hybrydowy jest możliwy do uzyskania tylko w salonie, za niemałe pieniądze i w ściśle określonych terminach. Wyobrażałam sobie także, jakie wiele czasu i energii trzeba włożyć w wykonanie go samodzielnie w domu. Babranina, bałagan i masa sprzątania! Okazało się, że…

Bardzo się myliłam! Zrobienie manicure hybrydowego w domu jest prostsze niż standardowe malowanie paznokci. O wiele prostsze! Przygotowanie płytki, nałożenie bazy, wybranego koloru i wykończenie całości top-coatem zajęło mi około 30 minut, a po zabiegu nie musiałam martwić się o to, by niczego nie dotknąć. Be Glossy zadbało o nasze wakacyjne nastroje, ponieważ kolor lakieru Neo Nails był iście wakacyjny! Piękny, soczysty błękit pod wdzięczną nazwą „Blue Cream Jelly”. Postanowiłam dodać mu trochę nonszalancji, nanosząc na sam koniec cienką warstwę transparentnego lakieru nadającego paznokciom efekt modnego strobingu na płytce. Całość prezentowała się rewelacyjnie!

Kolor mnie zachwycił! / fot. redakcja

Jak się noszą? Mam nadzieję, że trwałość Neo Nails mnie nie zawiedzie. Póki co (minęły 3 dni od aplikacji kiedy piszę tę recenzję) jest doskonale, nie widzę żadnych odprysków ani rysek. Co cieszy, lakiery te są dostępne na wyciągnięcie ręki (my dostałyśmy od beGlossy, a ty zamówisz je w sieci lub znajdziesz w drogerii). Polecam zabieg wszystkim wam, które nie lubią dłygo czekać na terminy w salonie, kochają częste wariacje i zmiany oraz całościowo – na pewno taniej zrobić to samemu!

PP