Szukałam kosmetyku, który pomógłby mi zniwelować blizny. Wiele z dotychczasowo sprawdzonych preparatów zawiodło, więc tym razem zaufałam radzie przyjaciółki i sięgnęłam po olej rycynowy dostępny w aptece. Później dowiedziałam się, że jest on pomocny także na inne, kobiece problemy, także te urodowe. Postanowiłam to sprawdzić

Czy jest tutaj ktoś, kto nie zna olejku rycynowego? 😁 Dla mnie to zdecydowanie must-have w pielęgnacji. Ja go akurat używam jako odżywka do rzęs oraz brwi. Zauważyłam, że po kilkutygodniowym używaniu olejku na brwi, włoski szybciej rosły i to samo stało się z rzęsami. Na prawym oku kiedyś wypadła mi rzęsa, przez co miałam dosyć sporą dziurę i zanim sie obejrzałam, urosła nowa, więc różnica przestała być tak widoczna 😁. Dla mnie to świetna alternatywa dla odżywki Long4Lashes, ponieważ podrażniła mi ona oczy 🙄 Też używacie olejku rycynowego? 😉 a może stosujecie inne olejki? Dajcie mi znać 😊 #olejekrycynowy #pielęgnacja #odżywka #brwi #rzęsy

Post udostępniony przez Gosia, 22 lata 😊 (@kosmetycznieugosi) 11 Sie, 2017 o 1:56 PDT

Otrzymywany z ziaren rącznika pospolitego kosmetyk pochodzi z Bliskiego Wschodu. Może być wykorzystany na wiele sposobów w pielęgnacji skóry, włosów oraz zdrowia. Jest również jedną z najszerzej stosowanych substancji w kosmetykach, mydłach, tkaninach, olejkach do masażu oraz lekach.

Zdecydowałam się przetestować olejek rycynowy w walce z 4-tygodniową blizną. Codziennie wieczorem wcierałam olej w newralgiczne miejsce i masowałam kilka minut. Po paru tygodniach regularnego stosowania zauważyłam, że blizna stała się bledsza i mniej widoczna. Czy jestem zadowolona z efektu jaki przyniósł kosmetyk? Tak. Chciałam by ślad po zabiegu był mniej widoczny i osiągnęłam swój cel. Być może profesjonalny zabieg czy drogi krem poradziłyby sobie lepiej, ale i tak cieszę się z efektu.

Następnie użyłam produkt także pod oczy, zwłaszcza, że nie miałam innego kosmetyku do tych okolic. Przy okazji odrobinę aplikując na tzw. „kurze łapki” i zmarszczki mimiczne na czole. Efekt? Twarz odświeżona i wypoczęta.

Jak już testować, to na całego! Skoro olejek pomógł na wcześniejsze przypadłości, to zaryzykowałam tezę, że na trzecią – wypryski – także znajdzie sposób. Przyznam, że spisał się na medal – już po jednej nocy po uprzednim zastosowaniu preparatu na wieczór, obudziłam się z cerą w lepszej kondycji. Wprawdzie nieestetyczne wypryski nie zniknęły, ale stały się mniej wyraźne, a już na pewno mniej bolesne.

Podsumowując, produkt nie jest zły, należy tylko wiedzieć jak go stosować. Ważne, by robić to regularnie. Ponoć olej rycynowy ma także działanie antybakteryjne, zagęszcza brwi oraz wzmacnia i przyspiesza porost włosów. Być może i to będę miała okazję sprawdzić.

Karolina Wanat