Felicjańska kontra Kaszubski. Zapadł wyrok

Kiedy niecałe dwa lata temu powiedział dziennikarce PudelekTV: „Nie wykonaliśmy wszystkich zabiegów do końca, bo pani Ilona była pod wpływem alkoholu”, wszystkie plotkarskie media bezkrytycznie powtórzyły jego słowa. Dziś najsłynniejszy najmłodszy „milioner” musi zapłacić modelce 40 tys. zł za pomówienie, naruszenie jej dóbr osobistych i naruszenie prawa do wizerunku. Wyrok w sprawie z powództwa Ilony Felicjańskiej przeciwko Piotrowi Kaszubskiemu zapadł 6 listopada.

Ilona Felicjańska, fot. Arcadius Mauritz

Ilona Felicjańska, fot. Arcadius Mauritz


Wykorzystał, potem oczernił
W 2012 roku Ilona Felicjańska podpisała z Piotrem Kaszubskim umowę o współpracy, w ramach której wyraziła zgodę na półroczne wykorzystywanie jej wizerunku w zamian za zabiegi w należącej do Kaszubskiego klinice medycyny estetycznej. Wykonany został tylko jeden zabieg, na pozostałe modelka nie była w stanie się umówić z powodu piętrzonych przez Kaszubskiego przeszkód. Potem, pomimo wygaśnięcia umowy, Kaszubski nadal posługiwał się wizerunkiem Ilony Felicjańskiej, publikując jej zdjęcia i dane osobowe na stronie kliniki, a winę za niewywiązanie się z umowy przerzucił na modelkę, powtarzając w mediach raz po raz, że stawiła się na zabieg pod wpływem alkoholu.

Ilona się nie poddaje
Ilona Felicjańska opisała swoją alkoholową chorobę i proces trzeźwienia w dwóch książkach: Ilona Felicjańska: cała prawda o… i Jak być niezniszczalną. Od 1 września 2011 roku modelka nie pije. – Kiedy przestałam pić, miałam wrażenie, że media czekają tylko na moja wpadkę. Że nie interesuje ich, co robię zawodowo, tylko, kiedy znowu zacznę pić. – mówi. – Tymczasem nie piję już ponad trzy lata i z podniesioną głową mówię „jestem alkoholiczką”, bo uzależnienie to choroba nieuleczalna i do końca życia muszę zachować czujność. Swoimi książkami i swoją postawą usiłuję pogłębić w społeczeństwie wiedzę na temat alkoholizmu, pomagam też ludziom wydostać się ze szponów uzależnienia i współuzależnienia. Kiedy więc Piotr Kaszubski obrzucił mnie oszczerstwami, próbując podważyć moją wiarygodność, nie mogłam stać bezczynnie.

Sąd mówi: powództwo jest słuszne
W sądzie, oprócz Ilony Felicjańskiej, stawili się świadkowie, a wśród nich lekarka, która pracowała wcześniej dla Piotra Kaszubskiego, znany w telewizji operator dźwięku oraz partner modelki. Ilonę Felicjańską reprezentowała radca prawny Anna Płatkowska. Sam pozwany, Piotr Kaszubski, nie stawił się na rozprawę, więc wyrok zapadł zaocznie. Sąd w uzasadnieniu napisał m.in.: „Sąd uznał, że powództwo jest słuszne, jeśli chodzi o wszystkie roszczenia. (…) W ocenie sądu niewątpliwie rozmiar krzywd jest znaczny. Swoim działaniem pozwany podważył wiarygodność powódki, która zajmuje się również działalnością społeczną nakierowaną na pomaganie innym osobom, które walczą z chorobą alkoholową. Sąd wziął tutaj również pod uwagę kwestię zawinienia po stronie pozwanego i nie ulega wątpliwości, że te działania naruszające dobro osobiste powódki zostały popełnione z winy umyślnej przez pozwanego.”

Lansował siebie kosztem Felicjańskiej
Wśród dowodów rzucających światło na sprawę są wydruki SMS-ów i nagrania rozmowy telefonicznej. Jak czytamy w uzasadnieniu wyroku: „Z tych nagrań wynika, że udzielenie informacji o tej treści, jak to miało miejsce przez pozwanego, portalowi pudelek.pl, było działaniem zaplanowanym i wykonanym z premedytacją, które miało na celu zwiększenie popularności pozwanego, a co za tym idzie reklamę jego kliniki”. Dlatego zasądzona przez sąd na rzecz Ilony Felicjańskiej kwota 40 tys. zł nie tylko stanowi rekompensatę za poniesione przez nią straty, ale ma charakter prewencyjny. Dodatkowo Piotr Kaszubski ma złożyć w mediach (TVP2, TVN, pudelek.pl, se.pl, fakt.pl, nocoty.pl, glamki.pl) oświadczenie, że upowszechniane przez niego informacje były nieprawdziwe, i przeprosić modelkę.

A media swoje
Ilona Felicjańska skomentowała ogłoszeniu wyroku: – Chciałabym, żeby ten wyrok był przestrogą dla osób bezkarnie rzucających oszczerstwa. Ale nie tylko dla nich. Niech będzie też przesłaniem dla czytelników, że nie we wszystko, co portale publikują, należy wierzyć. Tak naprawdę, większość informacji jest nieprawdziwa lub zmanipulowana, obliczona na sensację i podniesienie oglądalności.
Modelka wie, co mówi, bo w ostatnim czasie w plotkarskich portalach znowu nastąpił wysyp informacji dotyczących jej rozwodu, dzieci, byłego męża i alimentów. – Już nie mam siły po raz kolejny tłumaczyć, że nie wszystko jest takie, jak się z zewnątrz wydaje.

KOMENTARZE

DODAJ KOMENTARZ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>